Dołącz do nas!W stadzie raźniej!
zaczęłam chodzić po rzece.zdziwiło mnie że ód po de mna nie pęka.Przeliczyłam sie co do swojej równowagi i poślizgnęłam się.nagle zamarznięta rzeka pekła,a ja zostałam wepchnięta pod wodę.zaczęłam krzyczeć o pomoc.
Offline
Zgrabnie wyszedłem na lód i otrzepałem się z wody.
-A ty co się tak gapisz?-zapytałem.-Zimno tu trochę....
Chuchnąłem na łapę i pojawił się mały płomyczek latający dookoła mnie.
-Jak dobrze być Legendarnym...
Kate wciąż na mnie patrzyła.
-Idziesz czy nie?
Kierowałem się na Kryształowe Lochy.Nigdy tam nie byłem,no moze jako szczeniak...
Offline
Nagle lód załamał sie pod mną i coś wciągnęło mnie pod wodę.
Rozejrzałem się dookoła by ujrzeć to co mnie trzymało.
Oplótł swój ogon wokół mojej tylnej łapy i pociągnął gdzieś w głąb.
Brakowało mi powietrza.Smok płynął bardzo szybko jakimś tunelem.
Nieoczekiwanie wynurzył sie i wyrzucił mnie na twardy śnieg.Krztusząc się popatrzyłem rozejrzałem się.
Byłem u brzegu rzeki Jukon.
Offline